Film „W głowie się nie mieści” bazuje na teorii emocji podstawowych, autorstwa wybitnego psychologa Paula Ekmana. Radość, Smutek, Gniew, Strach i Odraza to po pięć z sześciu wyróżnionych przez niego emocji podstawowych (w bajce pominięto zaskoczenie), które uznane są za uniwersalne. Teoria ta jest poparta szeroko zakrojonymi badaniami różnych kultur na całym świecie. Wykazały one, że bez względu na odmienność kultury, ludzie nie różnią się w wyrażaniu tych właśnie emocji. Radość, jest najprzyjemniejszym z uczuć. Ale rzadko zastanawiamy się, do czego ona jest nam potrzebna. Na ostatnich zajęciach uczniowie klas pierwszych skupili się na gniewie i złości.
Każdy z nas się złości. Złość jest nam potrzebna, tak samo, jak każda inna emocja. Złościmy się, krzyczymy, tupiemy nogami, używamy słów, których nie koniecznie chcemy użyć, mamy ochotę coś zniszczyć, czasem coś rzucimy, albo kopniemy. Tak, tak właśnie się złościmy i mamy do tego prawo.
A co zrobić by zapanować nad gniewem?
Pierwszoklasiści świetnie bawili się przy robieniu gniotka z balona i mąki. Do balonowego przyjaciela można domalować buzię, dorobić włosy z włóczki i delikatnie ugniatać w przypadku gniewu. Wystarczy mąka ziemniaczana, balon i marker, a ile przy tym frajdy. A przy okazji rozwijliśmy naszą kreatywność i ćwiczyliśmy rękę i manualne umiejętności.
Inne równie skuteczne sposoby na złość:
- w szybkim tempie jedną kredką pokolorować jak najszybciej kartę papieru;
- następnie tę samą kartkę podrzeć na jak najmniejsze kawałki;
- inną, albo tą samą kartę zgnieść i spróbować porzucać do kosza;
- policzcie do 10. Nie pomaga? Policzcie do 100. Nadal nie działa? To od 100 do 0.
- skupcie myśli na czymś innym, czymś miłym, przyjemnym;
- głęboko oddychajcie;
- pokrzyczcie, albo pobiegajcie (na złość - świetna jest również wszelka aktywność fizyczna)
- gniotki, zabawki do ściskania, ugniatania, ostatni hit to push bubble (sensoryczna zabawka)
- uderzajcie w poduszkę;
- ćwiczcie techniki oddachowe...